W zmieniającej się gospodarce światowej obecne łańcuchy dostaw są bardzo kosztotwórcze, firmy próbują więc te koszty redukować.
Nie jest to łatwe.
W procesie optymalizacji bardzo często dochodzi nie tyle do redukcji kosztów, lecz jedynie do ich przesuwania z działu do działu, w ramach jednej firmy.
W obecnych czasach łańcuchy dostaw w takich firmach jak np. Procter & Gamble czy Apple funkcjonują w zupełnie inny sposób niż tradycyjny.
Najpierw zdobywa się informacje nt. zapotrzebowania rynku (popyt), a następnie przenosi się ten popyt do fabryki, na linie produkcyjne.
W ten sposób oszczędza się na kosztach składowania produkując tylko to, co zamierza się sprzedać. Oznacza to, że rozwój zrównoważonego łańcucha dostaw należy oprzeć na strategii ciągnięcia z rynku, a nie pchania.
Osiągnięcie równowagi popyt – produkcja – zakupy pozwala zdobyć przewagę konkurencyjną w łańcuchu dostaw.
Dlatego obecnym wyzwaniem dla firm jest dokonywanie segmentacji rynku i budowanie dla każdego segmentu dedykowanego łańcucha dostaw. Czyli – budowanie strategii rozwoju zrównoważonych łańcuchów dostaw.
Aby te cele zrealizować, należy dysponować narzędziami pozwalającymi na skuteczne i efektywne prognozowanie popytu oraz wspomagającymi podejmowanie decyzji, co do wyboru i oceny dostawcy, w tym oceny jego możliwości reagowania na popyt (np. AHP - Analytic Hierarchy Process, TCO - Total Cost of Ownership).
W tworzeniu mechanizmu zrównoważonego łańcucha dostaw koniecznym elementem jest budowanie strategii jakościowej w stosunku do dostawcy opartej na działaniach SQD czy SQA (Suuplier Quality Development, Supplier Quality Assurance) z narzędziami opomiarowania i oceny dostawcy.
Na podstawie uzyskiwanych wyników projektuje się ścieżki rozwoju jakościowego dostawców w celu uzyskania optymalizacji ich procesów.
Zaleca się, aby w cały proces włączyć zasady budowania partnerstwa.
Polecanym, skutecznym narzędziem jest tutaj ECR (Efficient Consumer Response).
Powiązane szkolenia: