Doświadczenie pokazuje że dla wsparcia narzędzi jakości, zwykle wdrażane są aplikacje wspierające jedno czy dwa tematy związane z jakością. Co usprawnia pracę, ale w dalszym ciągu generuje mnóstwo zadań dla pracowników, a szereg analiz i raportów oczekuje na wolną chwilę inżyniera. Nie jest to może oczywiste, ale wdrażanie programów często powoduje dodatkowe trudności związane z brakiem „kompatybilności” pomiędzy formatami raportów czy nawet rozbieżnościami w sposobie liczenia wskaźników.
W dobie zmieniającego się świata, ciągłych nowości i coraz to większych wymagań stawianych przedmiotom codziennego użytku, przedsiębiorstwa produkcyjne muszą poświecić sporo czasu na sprostanie tym potrzebom.
Jak widać z powyższych przykładów, najczęściej wierzymy w historie, będące taktyką odwracania uwagi od rzeczywistego problemu. Ludzie usprawiedliwiają siebie czy sytuacje, ale również zapraszają innych do kreatywnego opisu rzeczywistości, które często mają charakter dramatyzowania. Jest to o tyle szkodliwe, że zamyka percepcję przed szukaniem rozwiązań, a skupia uwagę na obniżaniu bieżącego stresu. Niestety ulegając tej skłonności, pozwala nam to na unikanie przyjmowania odpowiedzialności za sprawowane obowiązki, czy realizację wyznaczonych celów. Keith Rosen, ceniony konsultant biznesowy,...